W chwili obecnej jest drogą najbardziej eksploatowaną przez ciężarówki i cięzki sprzęt budowlany. U zbiegu Starego Portu z Aleją Wiecznego Świtu zbliża się ku końcowi budowa kina naszego milionera, w sąsiedztwie trwają badania archeologiczne pozostałości starożytnej osady, zaś tuż obok rozpoczęła się budowa niewielkiego pawilonu rezerwatu archeologicznego. W nim własnie będą wystawione artefakty odnalezione na terenie wykopalisk oraz na obszarze budowanego kina. Tam również w przyszłosci będzie można dowiedzieć się więcej o prowadzonych tutaj badaniach archeologicznych i poznać historię osady. Tym samym podła dróżka staje się najbardziej rozwojową ulicą miasta. W chwili obecnej z racji używania jej przez ciężki sprzęt stan jezdni jest żenujący, jednak po zakończeniu wymienionych powyżej inwestycji kolejnym etapem będzie naprawa nawierzchni na całej jej długości.
Ulica Stary Port jest pozostałością po trakcie prowadzącym do dawnego portu stanowiącego część jednostki wojskowej nr 241-9. Do niedawna jedyną atrakcją tej ulicy, a w zasadzie resztek portu, który znajduje się na jej końcu, była siedziba (mała kanciapka) Społecznego Klubu Miłośników Sportów Wodnych "Balena".
W chwili obecnej jest drogą najbardziej eksploatowaną przez ciężarówki i cięzki sprzęt budowlany. U zbiegu Starego Portu z Aleją Wiecznego Świtu zbliża się ku końcowi budowa kina naszego milionera, w sąsiedztwie trwają badania archeologiczne pozostałości starożytnej osady, zaś tuż obok rozpoczęła się budowa niewielkiego pawilonu rezerwatu archeologicznego. W nim własnie będą wystawione artefakty odnalezione na terenie wykopalisk oraz na obszarze budowanego kina. Tam również w przyszłosci będzie można dowiedzieć się więcej o prowadzonych tutaj badaniach archeologicznych i poznać historię osady. Tym samym podła dróżka staje się najbardziej rozwojową ulicą miasta. W chwili obecnej z racji używania jej przez ciężki sprzęt stan jezdni jest żenujący, jednak po zakończeniu wymienionych powyżej inwestycji kolejnym etapem będzie naprawa nawierzchni na całej jej długości.
0 Comments
Jadłodajnia „U Marylki” miała zaszczyt ugościć dziś znanego rysownika-karykaturzystę Johana Rivera. Obecność rysownika w Nowym Jantarze była przypadkowa. Autokar, którym artysta jechał na swoją wystawę ugrzązł w błocie w pobliżu jednostki wojskowej i niezbędna okazała się pomoc mieszkańców naszego miasta. Johan korzystając ze sposobności zwiedził miasto oraz posilił się w jadłodajni „U Marylki”. Pierogi Babci Marylki tak mu zasmakowały, że zjadł aż trzy porcje i zamówił na wynos kolejne dwie . W podzięce za pyszną ucztę, jaką przygotowała mu Babcia Marylka oraz udzieloną przez porucznika Krzewskiego pomoc w wydobyciu zakopanego w błocie autokaru, artysta narysował ich karykaturę. „Mistrz szybkiej kreski” wykonał karykaturę w zaledwie 3 minuty. Wszyscy goście jadłodajni zachwycili się talentem Johana, a Babcia Marylka zaproponowała mu, aby kolejną wystawę swoich prac zorganizował właśnie w Nowym Jantarze. Rysownik obiecał zastanowić się nad otrzymaną propozycją. W trakcie robót przygotowawczych pod budowę kina , które ma być spełnieniem marzeń naszego lokalnego milionera - Pana Kwieka u zbiegu Alei Wiecznego Świtu i ul. Stary Port, natrafiono na pozostałości jakichś murów. Kierownik budowy w uzgodnieniu z inwestorem postanowili odkryć całość znaleziska. Naruszono więc działkę sąsiednią stanowiącą własność miasta. Władze miasta jednak nie zareagowały będąc ciekawymi cóż takiego kryje się pod ziemią. Robotnicy odkryli spory kawał ziemi, pod którym pojawiła się sieć murów i przejść. Znalezisko zostanie przebadane przez znawców, aby ocenić jego wiek i przeznaczenie. Już na pierwszy rzut oka pozostałości wydają się sporo starsze od bazy wojskowej, zatem mamy do czynienia z najstarszym zabytkiem Nowego Jantaru. Władze miasta postanowiły, że teren budowy kina musi zostać dokładnie przebadany, aby nie utracić czegoś z historii w trakcie budowy. Inwestor nie był przeszczęśliwy, ale zgodził się chwilę wstrzymac roboty budowlane. O postępach badań będziemy informować na bieżąco. Wielbicieli pająków i owadów egzotycznych oraz tych, którzy po prostu lubią dreszczyk emocji, czeka nie lada gratka. Od wczoraj w Palmiarni w Nowym Jantarze można oglądać wystawę insektów krajowych i egzotycznych. Wystawa ma charakter edukacyjny, a jej celem jest ukazania bogactwa owadziego świata. Na wystawie można zobaczyć m.in. ptasznika olbrzymiego – brazylijskiego pająka osiągającego do 11 cm długości z odnóżami nawet do 26 cm, ptasznika chilijskiego, który uważany jest za pająka potrafiącego głodować nawet przez kilka miesięcy, karaczana madagaskarskiego – owada z rodziny Blaberidae, patyczaka indyjskiego, przypominającego kształtem patyk. Uroku całej wystawie dodają egzotyczne gatunki motyli, a wśród nich największy nocny motyl świata Pawica atlas. Czas wystawy - 10-15 listopada 2012. W zeszłym tygodniu w jadłodajni "U Marylki" mieliśmy okazję być świadkami narodzin gwiazdy. Zwyciężczyni konkursu karaoke z zeszłego miesiąca - Ania Kózka wystąpiła z własnym materiałem. Zaprezentowała kilkanaście utworów które w większości sama stworzyła. Zaskoczeniem dla wsyzstkich było jej oświadczenie, że zamierza uhonorować miejsce swojego pochodzenia i przyjęła pseudonim sceniczny Anna Jantar. Babcia Marylka obiecała wspierać jej karierę. W dniach 10-15 listopada 2012 r. w Palmiarni w Nowym Jantarze prezentowana będzie wystawa insektów krajowych i egzotycznych. Jest to pokaz, który ma ukazać bogactwo owadziego świata. Na wystawie można będzie obejrzeć żywe owady takie jak: chrabąszcze, patyczaki, karaczany, pajęczaki i wiele innych. Ponadto dostępne będą instalacje roślin owadożernych i Vivarium motyli, a także piękne zdjęcia owadów. Wśród prezentowanych okazów motyli będzie największy nocny motyl świata Pawica atlas (Attacus atlas), który w naturze występuje w Azji południowo-wschodniej, w południowych Chinach i Indonezji. Rysunek skrzydeł przypomina - prawdopodobnie dla zmylenia i odstraszenia napastników - głowę węża. Nowojantarski program „Bliżej zwierząt” miał dzisiaj swój finał. Przedszkolaki przez tydzień systematycznie gromadziły pokarm dla zwierząt, by dziś przekazać 150 kg zebranej karmy dyrektorowi Cesarskiego Ogrodu Zoologicznego. Dyrektor nie krył wzruszenia. „To piękny gest z waszej strony, cieszę się, że od najmłodszych lat uczycie się odpowiedzialności i troski o zwierzęta. Nie możemy zapominać, że zwierzęta, zwłaszcza te mieszkające w ogrodzie zoologicznym, nie poradzą sobie bez naszej pomocy. Dziękuję za wasz dar i zapewniam, że dobrze go spożytkuję” – mówił dyrektor Cesarskiego Ogrodu Zoologicznego odbierając karmę. Po przekazaniu pokarmu dzieci wraz z przewodnikiem zwiedziły całe zoo. Odwiedziły również swojego ulubieńca lemura, któremu nadały przydomek „Król Julian II”. Dumne z siebie przedszkolaki wróciły do Nowego Jantaru ok. godz. 15.00. Program „Bliżej zwierząt” zrealizowany został z inicjatywy „Babci Marylki”, która zapowiedziała, że nie jest to ostania tego typu akcja. |
Archiwa
Lipiec 2017
AutorzyCiaran "53" van Scharfschuetze Kategorie
Wszystkie
|